Robimy sushi, Hubert cały czas trzyma rękę w miseczce z wodą :D
Kreacje na szaloną noc gotowe!
Kolacja sylwestrowa przy świecach :)
Zmiana lokalu i kolacja nr 2 :)
Ruszamy na podbój miasta
Tatusiu ja chcę to świecące!
I znów zmieniamy lokal i jemy ostatnie frytki w tym roku :) Jak szaleć to szaleć
Trochę zmęczeni wracamy do domu
A teraz część dla rodziców
Szczęśliwego Nowego Roku!
fajnie było, to widać :)
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego dla Was
Dziękujemy i również życzymy wszystkiego dobrego :)
UsuńA ja slyszalem ze mozna bylo zostawic dzieci u opiekunow i pojechac na sylwestra do Warszawy :-)
OdpowiedzUsuńZgadza się, była taka opcja... Ale coś za coś! Jakby rodzice Małych Wilczków spędzali Sylwestra w Warszawie to nie byłoby takich fajowych zdjęć na bloga :)
UsuńPozdrawiamy serdecznie