To już pewne!
Idzie wiosna!
Nareszcie świeci słońce, kwitną bazie, latają muchy, dzień staje się coraz dłuższy. Sanki schowane już głęboko w piwnicy czekają na przyszłą zimę. Spacery stają się przyjemnością, bo nie odmarza nos po 10 min spędzonych na świeżym powietrzu.
Skończyły się wyprzedaże i wszystkie sklepy kuszą już wiosennymi kolekcjami. Aż chce się schować te wszystkie grube ubrania i założyć coś lekkiego, zwiewnego i delikatnego. Ale na to jest jeszcze trochę za zimno, jeszcze trochę musimy poczekać. Wiosnę przywołujemy więc "wełnianym" neonowym sweterkiem kupionym ostatnio w sh za 5 zł. Bardzo fajnie komponuje się z najmodniejszym ostatnio szarym dresem. Zestaw idealny na co dzień.
Iga:
Sweterek - Young Dimension
Spodnie - Next
Spinka - diy
A my nawet nie wyciągnęliśmy sanek! W ogóle nie poczułam tej zimy, bo tych kilka zimnych dni- przechorowaliśmy. A wiosna... w zeszłym roku już pochowałam zimowe kurtki i nagle znów przyszła zima! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna spineczka:)
Hehe, my sanki wyciągnęliśmy bardzo późno i w sumie to byliśmy na nich może 3 razy. Więc taką zimę to ja lubię. Jak dla mnie to taka pogoda jak jest teraz mogłaby się już utrzymać.
UsuńPozdrawiam :)
U nas nie dało się na sankach pojeździć więc nawet nie kupiłam małemu :( odłożyłam zakup na przyszłą zimę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczna z niej dziewczynka :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń